Wolontariusze zbierają pieniądze w całym mieście. Najwięcej jest ich w okolicach kościołów i dużych sklepów.

Przed Biedronką przy ul. Łaskiej stoją: Jakub Merdała, Marta Szulc i Maciej Szulc. Wszyscy są z 16. PHDW „Abordaż”. Marta chodzi do szóstej klasy Szkoły Podstawowej nr 14, a chłopaki są z Gimnazjum a'Paulo. Wolontariusze stoją z opiekunką. To Irena, babcia Marty i Maćka. Po 15.00 opiekunowie się zmienią. Z młodzieżą staną rodzice Jakuba.

- Na razie ruch jest niewielki - mówi Marta. - W końcu to niedzielny poranek. Najczęściej wrzucają dzieci - po 2 zł. Trafiają się również banknoty.

- Wieje zimny wiatr. Najważniejsze, że nie pada deszcz - dodają chłopcy.

Marta i Maciek to rodzeństwo. Kwestują razem raz drugi. Zachęcił ich do tego kolega. Kuba zbiera pieniądze pierwszy raz.