Potem trzeba grzecznie przepracować luty i marzec. 8 kwietnia będziemy mieć Wielkanoc i lany poniedziałek (9 kwietnia).

Ciekawie zapowiada się maj. 1 maja wypada we wtorek, a 3 maja w czwartek. Wystarczy wziąć urlop na poniedziałek, środę i piątek, i leniuchujemy przez dziewięć dni.

W czwartek 7 czerwca jest Boże Ciało, więc przed nami kolejny dłuuuugi weekend.

Lipiec przepracujemy, ale 15 sierpnia (środa) to Wniebowzięcie NMP. Możemy dwoma dniami z urlopu przedłużyć święto.

Odpoczniemy znów w listopadzie. Wszystkich Świętych mamy  w czwartek. Jak to w Polsce bywa, pewnie prawie wszyscy wezmą wolne w piątek 2 listopada i wypoczną przez 4 dni. Stracimy tylko na 11 listopada, bo wypada w niedzielę.

Ale święta Bożego Narodzenia 2012 zapowiadają się rewelacyjnie. 24 grudnia to poniedziałek. A potem 25 i 26 grudnia, i czwartek. Jakoś dotrwamy dwa dni do weekendu, by na sylwestra wybrać się w... poniedziałek. Nowy Rok powitamy we wtorek. Kto zacznie świętować w sobotę 22 grudnia i weźmie z urlopu 2 lub 4 dni (zależy to od dobroci szefa), będzie miał kapitalne święta. Oby tylko śnieg spadł.