Policjanci obserwowali blok w centrum Pabianic, bo mieli informacje, że jeden z lokatorów nielegalnie handluje narkotykami. 
O godzinie 10.00 (1 kwietnia) zauważyli 20-latka wychodzącego z budynku. Ponieważ podejrzewali, że może mieć związek ze sprawą, zatrzymali go i przeszukali. Znaleźli marihuanę.

Obserwacja trwała dalej. Jeszcze tego samego dnia przed blokiem pojawił się młody człowiek, który na widok policjantów nerwowo zamknął drzwi klatki schodowej. Policjanci poszli za nim - do mieszkania, w którym chciał się schować. W mieszkaniu były trzy osoby: 19-letnia dziewczyna, 19-letni chłopak i jego 20-letni znajomy.

Co znaleziono podczas przeszukania mieszkania?

- 70 dilerek z marihuaną, pieniądze, wagi, młynki, telefony komórkowe. W sumie ponad 140 gramów środków odurzających - wymienia rzeczniczka prasowa pabianickiej policji, aspirant Ilona Sidorko.

Troje mieszkańców Pabianic usłyszało prokuratorskie zarzuty posiadania i udzielania zabronionych substancji. Dziewczynę i jednego z zatrzymanych już przesłuchano w charakterze świadków - dodaje rzeczniczka.

Za posiadanie narkotyków grozi kara więzienia do 3 lat. Dodatkowo dilerzy mogą dostać do odsiadki kolejne 10 lat za handel narkotykami.