- Testowaliśmy nowy sprzęt - mówi Michał Kuśmirowski ze straży pożarnej w Pabianicach.
Ćwiczenia zaczęły się chwilę przed południem. Jeden z ochotników wskoczył do przerębla.
- Nasz topielec miał na sobie odpowiedni kombinezon, który zabezpieczał go przed lodowatą wodą - tłumaczy Kuśmirowski. - Dzisiaj jej temperatura to około 3 stopni Celsjusza - dodaje strażak.
Sprzęt do wyławiania ludzi w pabianickiej straży pożarnej jest od zeszłego roku.