Do wypadku doszło, gdy jak zwykle prezydent Zbigniew Dychto sprzed Urzędu Miejskiego po chodniku próbował wjechać na Kościuszki i skręcić w lewo w Zamkową. Nie zauważył, że Zamkową jedzie rozpędzona ciężarówka. Uderzenie było tak silne, że wart 30.000 zł passat prezydenta nadaje się do kasacji. Dychto został  zabrany do szpitala.

- Nie widziałem tego auta - mówi prezydent. - Nie wiem, jak to się stało.

Zbigniew Dychto został przebadany na zawartość alkoholu we krwi. 

- Nie możemy jeszcze podać wyników tego badania - mówi tajemniczo policjantka.