Prezes MZK Jarosław Habura chce zaostrzyć kontrolę trzeźwości swoich pracowników. Do tej pory każdy kierowca autobusu rozpoczynający pracę musiał poddać się badaniu stacjonarnym alkomatem w zajezdni przy Lutomierskiej.
- Mamy tu profesjonalny sprzęt, z wydrukami. Ale sytuacja z Łodzi pokazuje, że to nie wystarczy. Alkohol można kupić też w czasie pracy – tłumaczy prezes.
Dlatego Habura planuje kupić jeszcze jeden alkomat, przenośny. Zapewnia przy tym, że w MZK od kilku lat nie było przypadku, by kierowca stawił się do pracy pod wpływem alkoholu.
- Nawet, jeśli kierowca byłby „wczorajszy”, to alkomat wykazałby 0,2 czy 0,3 promila – zapewnia. - Do tej pory ten system się sprawdzał. Mimo to, wolimy dmuchać na zimne.
Nowy alkomat miał się pojawić jeszcze w tym tygodniu. Wyrywkowe kontrole będą przeprowadzać pracownicy działu eksploatacji MZK. Mają się pojawiać na pętlach przy Waltera-Jankego, Sikorskiego i na dworcu.
- Będziemy przeprowadzać kilkanaście takich kontroli w ciągu tygodnia – mówi Habura.
Odmowa przeprowadzenia badania będzie traktowana jako przyznanie się do pracy pod wpływem alkoholu. Za to kierowcy grozi zwolnienie.
Codziennie po mieście pabianiczan wozi 40 kierowców. Wszystkich w MZK pracuje ich 70.
Komentarze do artykułu: Kierowca musi dmuchnąć
Nasi internauci napisali 8 komentarzy
komentarz dodano: 2014-01-21 08:36:59
komentarz dodano: 2014-01-20 21:55:08
Do lornetki właśnie większość pijanych kierowców jest tak łapanych tajniaki siedzą w knajpach i patrzą co się dzieje widocznie nie chodzisz do pubów czy dyskotek. Często jest tak że tajniak pije z potencjalnym pijanym kierowcom tylko on pije bezalkoholowego drinka lub wodę. Miałem taką sytuacje już 2 razy gdzie piłem bezalkoholowe driny i za chwile łapanke miałem to samo z dyskotek.
komentarz dodano: 2014-01-20 08:57:50
komentarz dodano: 2014-01-19 20:50:06
komentarz dodano: 2014-01-19 14:21:07
komentarz dodano: 2014-01-19 10:18:16
komentarz dodano: 2014-01-18 23:48:13
komentarz dodano: 2014-01-18 19:05:34