Do Pabianic wbiegły ulicą Jutrzkowicką. Potem widziano je na ul. Orlej i Moniuszki.

- Była godz. 15.15, gdy widziałem je na Wiejskiej - mówi kierowca auta.

Przebiegły Łaską i Torową, dotarły do Piątkowiska. Tu przebiegły lasem koło toru motocrossowego.

To 4 konie i 2 źrebaki. Konie próbują wyłapać właściciele stadniny.

O godz. 15.45 biegały jeszcze w Piątkowisku.

- To piękne i cenne konie z hodowli - mówi jeden z "wyłapywaczy". - Przebiegły chyba ze 40 kilometrów.

Za końmi podążają policjanci.

O godz. 15.54 już tylko trzy konie wbiegły do wsi Janowice. Wcześniej minęły Żytowice.

- Jeszcze nie wiemy, czy komuś uciekły, czy celowo ktoś je wypuścił, by narobić kłopotu właścicielowi - mówi policjant. - Na szczęście, do tej pory nie było żadnej kolizji z autem.

O godz. 16.30 konie zostały wyłapane. Biegły w stronę Łasku.

W akcji brały udział prawie wszystkie radiowozy pabianickiej policji.