W niedzielę rano mieszkańcy ul. 20 Stycznia (niedaleko leśniczówki) powiadomili pogotowie o mężczyźnie leżącym na poboczu drogi. Mógł zostać potrącony przez samochód. Na miejsce przyjechały dwie karetki pogotowia. Mężczyzna był reanimowany. Niestety zmarł w drodze do szpitala.

Miał około 35 lat. Był wytatuowany na klatce piersiowej. Policja ustala jego dane osobowe i przyczyny zdarzenia.