"Informowaliście o nowych schodach do Przedszkola Miejskiego nr 4 przy ulicy Żytniej" - pisze w liście do redakcji Czytelniczka. 

"Zwróćcie uwagę, że schody te (jak dobrze pamiętam za 25 tys. zł) nie przewidują podjazdu dla wózków, co w dzisiejszych czasach wydawałoby się oczywiste.
Przy poprzednich starych schodach masa rodziców przychodzących latami do przedszkola z młodszymi dziećmi w wózkach miała problem z wnoszeniem tych wózków po schodach. Często wózki z konieczności zostawiali po prostu na chodniku przed przedszkolem, żeby móc wejść na górę i odebrać dziecko z przedszkola.
Nie mówiąc już o rodzicach czy opiekunach na wózkach inwalidzkich, którzy w ogóle nie mają szansy samodzielnie odebrać czy zaprowadzić dziecka do tego przedszkola. Wcześniej powiedzmy nie było na to pieniędzy. No ale teraz? Nowe, piękne schody za 25 tysięcy i taki bubel?".