Choć ulica Lipowa jest wyłączona z ruchu, to niewielu rowerzystów zdawało sobie dotąd sprawę z tego, że zakaz wjazdu również dotyczy ich. Ulica ta pozwalała im skrócić sobie drogę w kierunku Bulwarów, omijając przy tym ruchliwe centrum miasta. Przedstawiciele Rowerowych Pabianic postanowili więc rozwiązać ten problem i wystąpili z własną inicjatywą.

– Złożyliśmy pismo, w którym wnioskujemy o dopuszczenie ruchu rowerów na zamkniętym odcinku między ul. Grobelną i Zamkową – piszą.

Zobacz też: Jaka to ulica: Lipowa czy Furmana?

Odpowiedź, jaka przyszła na ten wniosek, wprawiła ich w osłupienie. Chodzi o opinię Komisji ds. Organizacji i Zarządzania Ruchem, która uznała, że „z uwagi na fakt, iż nawierzchnia ul. Lipowej wyłożona jest kostką granitową o niejednorodnej strukturze, mogłoby to negatywnie wpływać na bezpieczeństwo rowerzystów”.

– Pragniemy zwrócić uwagę, że od wielu lat podobna nawierzchnia występuje również na ul. Zamkowej na odcinku od ul. Zielonej do Wyszyńskiego i tutaj nie stanowi to niebezpieczeństwa – kontrargumentują rowerzyści.

Inną ulicą dopuszczoną dla rowerzystów, która także wyłożona jest kostką, jest ul. Piotrkowska w Łodzi. Zatem o co tu chodzi?

Internauci nie rozumieją, skąd ta nagła troska o bezpieczeństwo. Pod zdjęciem pisma pojawiły się m.in. takie komentarze:

„A iść tą ulicą, prowadząc ostrożnie rower, to można czy też zakaz?”;

„A po Lipowej jeździłam sobie wiele razy, bo do głowy mi nie przyszło, że nie wolno. Jest to super skrót i mimo kostki całkiem dobrze się jedzie, wielka szkoda, że jest ten zakaz, ulica miejska, a ja mam wrażenie, że hotelowa”;

„Co do ul. Lipowej jest to jedyna (dla mnie najbliższa) droga łącząca z parkiem oraz kinem – no niestety, trzeba na nielegalu”;

Sprawa jednak podobno nie jest przesądzona, bo decyzję – o dopuszczeniu lub nie – rowerzystów na ul. Lipową ma podjąć zarządca drogi. Wszak nie jest to ulica prywatna, lecz miejska, więc ostatnie słowo należy do Zarządu Dróg Miejskich.

A Wy, co sądzicie o wpuszczeniu rowerzystów na ul. Lipową?