- Wszystkim Pabianiczankom, oprócz symbolicznego kwiatka, życzymy, aby w końcu odzyskały pełnie swoich praw – mówi Michał Pietrzak, koordynator Wiosny w okręgu 11. - Przede wszystkim praw do decydowania o samych sobie i praw równościowych – do równych wypłat i jednakowego dostępu do pracy i pomocy.

O godzinie 15.00 w centrum miasta działaczki i działacze rozdawali Pabianiczankom przypinki popierające feminizm i pokazującą siłę oraz moc kobiet. Ostatnie wydarzenia oraz decyzje rządzących pokazały z jakim odzewem wiąże się ograniczanie wolności kobietom. Świadczą o tym jesienne manifestacje, które odbywały się również w Pabianicach.

Tak też w ich święto aktywiści wzywają do ponownej legalizacji aborcji i zaprzestaniu cierpienia dla kobiet. Na odwrocie ulotki wypisano numer telefonu do stowarzyszenia Aborcja Bez Granic, do którego można się zgłaszać, jeśli kobieta chce, bądź myśli o przerwaniu ciąży, a nie ma żadnej innej możliwości.

Pabianicka Lewica rozdaje przypinki promujące feminizm

- Jest to pomoc całkowicie legalna – informuje Michał Pietrzak. - Tym kobietom jest udzielane wsparcie informacyjne, ale również pomoc przy wyjeździe za granicę, tam, gdzie można dokonywać zabiegu przerywania ciąży.

Dodatkowo zbierano również podpisy pod projektem ustawy „Legalna aborcja bez kompromisów”. Teraz podpisy są składane w celu zarejestrowania komitetu inicjatywy ustawodawczej, do którego potrzeba tysiąc podpisów. Kolejne 99 tysięcy należy zebrać w ciągu kolejnych trzech miesięcy. Co wprowadza ustawa?

- Ustawa przede wszystkim cofa zmiany, które zostały teraz wprowadzone. To nie jest dopuszczalne, aby kobieta musiała rodzić zdeformowane płody – wymienia Michał Pietrzak. - Dodatkowo zmieniane są przepisy dotyczące klauzuli sumienia, który aktualnie zezwala na to, że lekarze ideologicznie mogą odmawiać pacjentkom zabiegów.

Zwiększa ona dostęp do opieki położniczej i ginekologicznej, która w wielu miejscach w Polsce jest niewystarczalna. Ustawa liberalizuje prawo aborcyjne, pozwalając przerywać ciąże do 12. tygodnia.

- To jest ich ciało, ich sumienie. Polki powinny decydować o swoim ciele zgodnie ze swoim sumieniem, a nie sumieniem księdza czy biskupa. – dodaje Michał Pietrzak.

W Pabianicach udało się zebrać blisko 500 podpisów.

Zbieranie podpisów pod projektem