Gwiazdą wieczoru była grupa Wczasy. Za 205 złotych członkowie zespołu zlicytowali swoją płytę. Emocje związane z przebijaniem cen zaczęły się od licytacji koszulek ZWiK, na których widnieją prace dzieci, które wygrały konkurs „Ze ZWiKiem dla WOŚP”. Poszły za 170 zł, 700 zł i 350 zł. Mural, który namaluje Adam Wirski „Kruk” na ścianie liczącej 10 metrów kwadratowych poszedł za 1.000 złotych. Okazało się, że są jeszcze chętni i artysta zdecydował się podarować jeszcze jeden voucher na mural. Dzięki temu do puszki za murale trafiły łącznie 2.000 zł.

- Bardzo nam zależało na wylicytowaniu muralu, bo mamy myjnię samochodową i nie wiemy jak ją fajnie zareklamować. Chcielibyśmy, żeby nasz pabianicki artysta wymyślił coś super, co przyciągnie uwagę – mówił Wojciech Śpionek, zwycięzca licytacji.

Największe tłumy ściągnęły na parking przed CH "Echo" ok. 19.30. Maciej Tomaszewski, szef pabianickiego sztabu WOŚP, zaprosił na scenę władze miasta. Podziękował im za wsparcie finału.

- To jest dobra, potrzebna i ważna orkiestra – powiedział starosta Krzysztof Habura.

- Kochamy Pabianice. Są tutaj wyjątkowi ludzie, którzy chcą dawać siebie innym – dodała Aleksandra Jarmakowska – Jasiczek, wiceprezydent Pabianic.

Największe emocje wzbudziła licytacja złotego serduszka. Ostatecznie za 5.100 zł kupił je przedsiębiorca Cezary Grzegorz.

- Kilkanaście lat temu kupowałem serduszko za pięćdziesiąt sześć tysięcy, teraz będę miał to za pięć tysięcy. Cieszę się, bo tamtego już nie mam. To kupiłem z myślą o moim wnuku, Brunie – powiedział.

Drugie serduszko licytowano do 3.100 złotych. Za tyle kupił je Maciej Michalak.

- Bardzo mi się podoba, jest śliczne – powiedział. - Będzie dla mojej córki, Kornelii.

Chustę ufundowaną przez prezydenta wylicytowała Paulina. Do puszki wpadło 600 złotych.

O 20.00 w niebo wystrzeliły fajerwerki. Pabianiczanie oglądali piękny, długi pokaz, który momentami zaskakiwał.

Trwa liczenie orkiestrowych pieniędzy.