Prokurator przesłuchał syna zamordowanego właściciela domu przy ul. Wileńskiej 62. Stało się to po schwytaniu go w lesie hermanowskim, gdzie Krystian O. próbował się ukryć. Prokurator nie miał wątpliwości - postawił 28-letniemu podejrzanemu zarzut zabójstwa. Grozi za to  nawet dożywocie.
 
Jak się dowiedzieliśmy, jest kilka dowodów zbrodni.
- Policjanci wykonali oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli szereg śladów, w tym prawdopodobne narzędzie zbrodni - mówi Radosław Gwis z policji. - Ze wstępnych ustaleń wynikało, że związek z zabójstwem może mieć 28-letni syn ofiary.
 
Poszukiwania syna zamordowanego Karola O. rozpoczęły się natychmiast. Przyłączyli się do nich kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Nazajutrz policyjny pies wytropił podejrzewanego w lesie.
 
Przypominamy:
12 czerwca godzinie17.00 w domu przy Wileńskiej znaleziono zwłoki 66-letniego gospodarza. Miał rozległą ranę głowy. Z mieszkania zniknął telewizor, a sprzed domu - samochód osobowy.
13 czerwca po południu policjanci pojechali przeczesać las, w którym mógł się ukrywać 28-latek. Nad lasem krążył policyjny śmigłowiec. W poszukiwaniach brali udział leśnicy i strażacy-ochotnicy. Przed godziną 15.00 pies odnalazł podejrzewanego, ukrytego w lesie. Mężczyzna został zatrzymany.
Od śledczych dowiedzieliśmy się, że powodem zbrodni mógł być spór o pieniądze.Ojciec nie chciał ich dawać synowi - uzależnionemu od środków odurzających.