Za nami czwarta edycja festiwalu filmowego Kocham Dziwne Kino. W tym roku filmy obejrzało nawet 150 osób. 

W czasie dwóch dni imprezy publiczność zobaczyła 28 filmów. 14 z nich było przedstawionych w pokazie pozakonkursowym, a 13 walczyło o statuetki Złotego Mola. Dodatkowo pokazany został film reżysera, który wygrał poprzednią edycję festiwalu. 

W tym roku po raz pierwszy widzowie oglądali festiwalowe filmy w kinie plenerowym.

- To bardzo fajne rozwiązanie, jeśli jest pewna pogoda - mówi Dawid Gryza, organizator festiwalu. 

Każdego dnia na pokazy przychodziło ponad 70 osób. W sobotę zostały pokazane filmy konkursowe. Publiczności najbardziej spodobał się obraz "The bad egg". Zdobył aż 21 głosów. 17 głosów dostał "Dresik". Na trzecim miejscu ex aequo (po 12 punktów) znalazły się filmy "Okno z framugą na podwórze" oraz "Pasztet". O tym, który z nich zdobędzie ostatnią nagrodę, zdecydowało jury. Wybrali "Okno z framugą na podwórze".