Manewry zorganizowała Komenda Powiatowa Straży Pożarnej w Pabianicach. Strażacy działali na zbiorniku retencyjnym i przyległych do niego terenach, a także na terenie kompleksu leśnego. Przez kilka godzin przećwiczyli "na sucho" różne scenariusze, by być przygotowanym na każdą ewentualność w czasie prawdziwych interwencji.

Musieli np. zmierzyć się z pożarem lasu. Ich zadaniem w tym przypadku było dostarczanie wody ze zbiornika na duże odległości i zbudowanie linii gaśniczej. Była też symulacja wypadku drogowego z udziałem samochodu osobowego, w którym byli ranni, zakleszczeni w pojeździe. „Ratowali” też topielca, który wypadł z łódki na środku zbiornika wodnego. Aby dostać się do niego, musieli podpłynąć pontonem.