Po pierwszej połowie meczu nic nie wskazywało na porażkę pabianiczanek. Mecz zaczął się od mocnego uderzeniem naszych. Salska trafiła za 2 (były to jednak jej jedyne punkty), Błaszczyk za 3 i było 5:0. Potem nawet 12:2, bo skutecznie zagrały Sobczyk i Bogacka. Ostrowianki próbowały odrobić straty rzutami za 3 i indywidualnym wejściami pod pabianicki kosz, ale nawet gdy rzuciły 3-4 punkty, to nasze skutecznie kontrowały. Tak wyglądała gra przez pierwszych 30 minut.

Ostatnia kwarta to błędy i niecelne rzuty pabianiczanek oraz pogoń gospodyń. Najlepszym przykładem nieporadności koszykarek Language School były sytuacje z 34. i 35. min. Najpierw Salska wyrzucając piłkę zza kosza zrobiła kozioł na boisku, za co sędzia słusznie przyznał piłkę gospodyniom. Potem piłkę z rąk Sobczyk wyrwała Parysek. W obu przypadkach gospodynie zdobywały punkty, Parysek rzuciła jeszcze „wolnego”, bo była przy swojej akcji faulowana. W samej końcówce Cebulska dwukrotnie na pograniczu błędu 24 sekund trafiła za 3 i gospodynie oraz nadkomplet publiczności oszaleli z radości.

Pierwsza porażka pabianiczanek w tym sezonie stała się faktem. Wśród naszych zawiodła skuteczność rzutów z dystansu (na 17 prób zza linii 6,75 tylko 1 był celny) oraz z linii rzutów wolnych (8 niecelnych). W pierwszej połowie mieliśmy 5 strat, za to w drugiej aż 16. Najgorsze było jednak to, że mając dużą przewagę wzrostu, nie potrafiliśmy wygrać deski (w zbiórkach remis po 34). Zabrakło też indywidualnych akcji naszych rozgrywających Krajewskiej i Parus, które w sumie oddały 5 rzutów w meczu!

 

Punkty dla pabianiczanek zdobyły: Marta Błaszczyk 16, Joanna Bogacka 14, Dorota Sobczyk 7, Renata Piestrzyńska i Monika Szulc po 4, Anna Krajewska 3, Joanna Rozwandowicz 2, Sabina Parus 0.

 

Teraz przed Language School jeszcze bardziej wymagający przeciwnik - AZS OPTeam Rzeszów. Rzeszowianki są liderem tabeli i jedyną niepokonaną ekipą w lidze. Trzon zespołu z Podkarpacia stanowią doświadczone koszykarki, mające za sobą występy w ekstraklasie. Początek sobotniego spotkania wicelidera z liderem tabeli o 17.00 w hali MOSiR.