Jeden sparing przegrały nieznacznie 53:56, a drugi już wyraźniej - 46:65. W obu nie zagrały nasze podstawowe koszykarki: Natalia Danych (choroba) i Magdalena Grzelak (sprawy rodzinne). Do listy nieobecnych w drugim meczu dołączyła także Natalia Łopińska, która ma rozciętą wargę, po uderzeniu łokciem w twarz przez Andżelikę Kuras.

Latem krakowianki zdążyły już wygrać turniej w słowackiej Bańskiej Bystrzycy, a przygotowania do nowego sezonu rozpoczęły znacznie wcześniej niż Grot. I było to widać. Pabianiczanki pudłowały spod kosza nawet w najprostszych sytuacjach. Z dystansu trafiły ledwie 3 razy, podczas gdy krakowianki – 14 razy. Pod nieobecność środkowej Grzelak dobrze i skutecznie pod tablicami radziła sobie Natalia Rosińska. Jej powrót po roku gry w Aleksandrowie należy uznać za udany, choć w drugim spotkaniu Natalia też kilkakrotnie nie trafiła spod „dziury”.

W ekipie Grota zadebiutowała Roksana Schmidt. To była reprezentantka kraju i medalistka mistrzostw Polski z CCC Polkowice. Ostatnio grała w Luksemburgu. Ma „papiery” na grę, ale musi zgrać się z koleżankami z drużyny.

To samo zadanie czeka kolejną „nową” Aleksandrę Rok, która przyszła do Pabianic z Basketu Aleksandrów.

Punkty dla PTK zdobyły: Rosińska 15 i 11, Schmidt 10 i 6, Kaźmierczak 4 i 11, Kirsz 4 i 9, Janiak 2 i 6, Rok 2 i 0, Martyna Boniecka 0 i 3 i Łopińska 16 w pierwszym spotkaniu. Grała jeszcze Natalia Janitzka.

Już 1 października o godzinie 15.00 Grot F&F Automatyka zagra pierwszy mecz ligowy - z AZS-em UMCS II Lublin. Wcześniej zaplanowano jeden sparing. Przeciwnikiem pabianiczanek będzie ŁKS lub Basket Aleksandrów.