Drużyna PKK'99 grała w składzie: Aleksander Jęch, Gracjan Kłys, Wiktor Cieciorowski, Piotr Wlazło, Wiktor Owczarz Owczarek, Maksymilian Jęch, Oskar Frydrych, Hubert Pierzchalski, Igor Krulik, Jan Zawadzki, Igor Wojtyniak, Wojciech Wierzchowski.

Pabianiczanie zamknęli turniej z bilansem trzech zwycięstw i dwóch porażek. PKK'99 wygrał z Górnikiem Wałbrzych 27:20, uległ Niedźwiadkom Przemyśl 8:42, okazał się lepszy (26:25) od UKS 27 Katowice i przegrał z La Basket Warszawa 20:33. W meczu o 7. miejsce nasi najmłodsi koszykarze pokonali Trójkę Sieradz 45:21.

- Na przestrzeni całego turnieju nasi chłopcy naprawdę dobrze bronili, ale mieli też problemy ze skutecznością rzutową spod kosza, dlatego w najbliższym czasie będziemy temu elementowi poświęcać dużo czasu – ocenia szkoleniowiec PKK'99.

Przy okazji konfrontacji z krajową czołówką mogliśmy zobaczyć jak bardzo już na starcie odstajemy od reszty kraju. Po turnieju szkoleniowiec nie szczędził gorzkich słów.

- Drużyny, z którymi rywalizowaliśmy, prowadzą szkolenie w ramach klas sportowych, mają codzienne treningi. My sobie na taki luksus pozwolić nie możemy – zaznacza trener. - Nie mamy klas sportowych, a w mieście jest problem z dostępem do sal koszykarskich lub ich wynajem jest dla klubu zbyt drogi. Z trzema treningami w tygodniu ciężko jest nam rywalizować na poziomie ogólnopolskim.