Starcie liderek (AZS) z wiceliderkami od celnego rzutu za dwa rozpoczęła Magdalena Grzelak. Warszawianki szybko jednak wyszły na prowadzenie 5:2. W 3. minucie nasze znów prowadziły, tym razem 6:5, bo celnie rzuciła Joanna Twardowska. Później znów gospodynie były górą (11:8), ale na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej odsłony Katarzyna Szymańska doprowadziła do remisu po 13. I choć miejscowe odskoczyły na cztery punkty (17:13), końcówka należała do pabianiczanek. Wolne skutecznie egzekwowała Grzelak, a pierwszą kwartę celnym rzutem zakończyła Sylwia Bujniak.

W drugiej odsłonie jako pierwsze punkty zdobyły warszawianki, lecz później nasze dziewczyny zdobyły siedem „oczek” z rzędu i prowadziły 24:19. W 14. minucie to jednak gospodynie wyszły na prowadzenie 27:26, skutecznie odrabiając straty. Pabianiczanki znów uzyskały przewagę po rzucie za dwa Twardowskiej i celnym osobistym Anny Kolasy. Choć gospodynie doprowadziły do remisu 29:29, ostatnie słowo należało do naszych, a konkretnie do Joanny Szałeckiej, która na 13 sekund przed końcem celnym rzutem za trzy zapewniła prowadzenie naszym 32:29.

Po zmianie stron to warszawianki trafiły „trójkę”, a potem regularnie powiększały przewagę od stanu 36:35. Gdy Grzelak trafiła do kosza, rywalki wygrywały już różnicą dziewięciu punktów. Dwa osobiste i celny rzut z gry Magdy pozwoliły nam zniwelować straty do wyniku 44:39 przed ostatnią kwartą.

Tę jednak od sześciu punktów z rzędu rozpoczęły rywalki i to lider wygrywał już 11 punktami (50:39). W naszej drużynie celnie rzucała jedynie Grzelak, a na pięć minut przed końcem przewaga AZS-u wynosiła już 13 punktów (57:44). Na niespełna minutę przed ostatnią syreną warszawianki prowadziły już różnicą 16 punktów (62:46) i naszym nie pomogła nawet „trójka” Natalii Piestrzyńskiej.

AZS Uniwersytet Warszawski – Grot Alles Pabianice 62:52 (17:17, 12:15, 15:7, 18:13)

Grot Alles: Grzelak 23, Kolasa 6, Twardowska 5, Paranowska 5, Bujniak 4, Szałecka 3, Szymańska 3, Piestrzyńska 3, Okonek.