PTC Pabianice – Polonia Andrzejów 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 – Piotr Szynka 62. min, 2:0 – Piotr Szynka 85. min

Już w 4. min sprzed pola karnego lewą nogą uderzał Piotr Szynka, ale Radosław Kłos pewnie złapał piłkę. Trzy minuty później wszyscy obecni na stadionie złapali się za głowy, gdy po podaniu z głębi pola Szynka będąc sam na sam z bramkarzem uderzył obok słupka. W tej sytuacji „Pepe” mógł zachować się dużo lepiej, szczególnie, że w pole karne wbiegał niekryty Komorowski. Jakby tego było mało, nie minęło sześćdziesiąt sekund, a Cukierski źle dostawił stopę, będąc 3 metry od bramki.

Po kwadransie naporu PTC przebudzili się goście. Najpierw napastnik rywali niecelnie uderzał z dystansu, a chwilę później dobrym wyjściem z bramki Znojek uprzedził szarżującego Lesiaka. W 18. min po wrzucie z autu w pole karne wysoko nad bramką huknął jeden z piłkarzy Polonii i to było tyle, jeśli chodzi o okazje bramkowe aż do 40. min. Wtedy kapitan przyjezdnych minimalnie przestrzelił z rzutu wolnego.

Po przerwie ataki kontynuowali rywale. W 50. min po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę z linii bramkowej wybijał Kaźmierczak. Minutę później po rzucie rożnym Znojek wypiąstkował piłkę ponad poprzeczkę.

W odpowiedzi w 54. min sprzed pola karnego uderzał Szynka, ale wysoko nad bramką. Sto dwadzieścia sekund później przyjezdni zdobyli bramkę, ale sędzia dopatrzył się spalonego.

Po nieco ponad godzinie gry z szybką kontrą sam popędził najstarszy w szeregach PTC Rafał Komorowski, który przebiegł z piłką niemal pół boiska i oddał strzał, który obronił bramkarz. Na szczęście tam, gdzie być powinien, odnalazł się Szynka i z najbliższej odległości sfinalizował akcję.

W 73. min Felczak zagrał do Szynki, ten przelobował wychodzącego z bramki golkipera Polonii, ale piłkę z linii zdołał wybić jeszcze wracający obrońca. Pięć minut później po podaniu Komorowskiego fatalnie spudłował Felczak.

Dziesięć minut przed końcem meczu przyjezdni zdobyli bramkę kontaktową, ale znów byli na spalonym. W 82. min ponownie skiksował Felczak, który za mocno podawał piłkę do Szynki w sytuacji 2 na 1. Swoje winy „Felek” odkupił pięć minut przed końcem meczu, kiedy precyzyjnie dośrodkował na głowę Szynki. „Pepe” idealnie dostawił głowę, a bramkarz Polonii odprowadził ją jedynie wzrokiem, kiedy pod poprzeczką wpadła do siatki. Jeszcze w doliczonym czasie gry M. Przybylski obsłużył podaniem Felczaka, ale ten uderzył obok bramki.

PTC: ZnojekMadejski, Kaźmierczak, P. Przybylski, DrewniakKling (86. min, M. Przybylski), Świercz, Komorowski, Bartyzel (59. min, Felczak) – Szynka (89. min, Hetmanek), Cukierski.

Widzów: 75 (w tym 20 z Andrzejowa).

Dwie kolejki przed końcem sezonu PTC zajmuje 4. miejsce w tabeli z 44 punktami na koncie. W środę 6 czerwca „fioletowi” podejmą o 17.30 u siebie 12. Sokół II Aleksandrów, a w niedzielę 10 czerwca zakończą sezon wyjazdowym meczem z 3. MGLKS-em Uniejów/Ostrowsko. Początek o godz. 14.00.