Orzeł Parzęczew - PTC Pabianice 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 - Piotr Szynka 25. min, 0:2 – Piotr Szynka 75. min

Tylko w trzynastoosobowym składzie pojechało na mecz do Parzęczewa PTC. Za kartki musieli pauzować Łukasz Dziąg i Robert Kacprzyk, nie pojechał także kontuzjowany Kamil Wlazło i chory Marcin Gabrysiak. Sprawy rodzinne zatrzymały Łukasza Pinterę, a rehabilitację po kontuzji przechodzi jeszcze Rafał Raźniewski.
Mimo tych wszystkich przeciwności „fioletowi” przystąpili do meczu bardzo zdeterminowani, zupełnie nie przejmując się tym, iż ich rywal nie przegrał pięciu wcześniejszych meczów, a trzy ostatnie wygrał z kapitalnym bilansem bramkowym 11:0.
W 25. min zamieszanie pod bramką przeciwnika wykorzystał Piotr Szynka i z ośmiu metrów wpakował piłkę do bramki Orła. Sytuacje strzeleckie mieli też Madajczyk i Łondka, ale po ich strzałach piłka minimalnie mijała bramkę. Gospodarze stworzyli dwie bardzo groźne sytuacje. Jedną z rzutu wolnego, kiedy piłka trafiła w słupek, a później w sytuacji sam na sam przestrzelił napastnik Orła.
W drugiej połowie gra się wyrównała, ale „fioletowi” w dalszym ciągu stwarzali sytuacje, czego ukoronowaniem była bardzo ładna bramka zdobyta znów przez Piotra Szynkę na kwadrans przed końcem meczu. Przemysław Felczak zagrał świetną prostopadłą piłkę na szesnasty metr, tam obrońców minął Szynka, przyjął piłkę w powietrzu, a następnie uderzył nie do obrony i podwyższył na 2:0. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie i pabianiczanie mogli cieszyć się z niezwykle cennych trzech punktów.
- Po raz pierwszy od dłuższego czasu pewnie zagrała obrona, kierowana tym razem przez Kosmalę. Pewnie grali Bomba i Drewniak. Bardzo dobrze zaprezentował się też 19-letni Miłosz Łondka, tradycyjnie już pewnie w bramce zagrał Kowalski. W końcu przełamał się Piotrek Szynka i to od razu dwiema bramki. Był to naprawdę dobry mecz zawodników PTC, mimo kłopotów kadrowych chłopaki zagrali świetne zawody i zostawili sporo zdrowia na boisku – podsumował wyjazdowe spotkanie kierownik sekcji piłki nożnej PTC, Dariusz Kopa.
PTC wciąż pozostaje na spadkowym 15. miejscu w tabeli, z uwagi na niekorzystny bilans meczu bezpośredniego z mającym tyle samo punktów GKS-em Bedlno.
W środę 1 czerwca „fioletowi” zagrają ważny mecz z mającymi dwa oczka mniej rezerwami Sokoła Aleksandrów Łódzki. Początek meczu o godz. 17.30 na stadionie przy ul. Sempołowskiej. W sobotę PTC czeka wyjazdowy mecz z LKS-em Gałkówek, początek tego spotkania o godz. 16.00.

PTC: Kowalski - Bomba, Kosmala, Łondka, Drewniak - Madajczyk (62. min, Kling), Komorowski, Bogdan, Gromadzki - Szynka, Felczak.
Żółte kartki: Gromadzki, Bogdan.