Nie doszedł do skutku środowy mecz PTC ze Zjednoczonymi Bełchatów. Natomiast w sobotę już zgodnie z planem „fioletowi” podejmowali na własnym boisku rywala z ligi – LKS Różyca. Spotkanie zakończyło się minimalnym zwycięstwem gości 3:2 (1:1).

Mecz miał jednak wyrównany charakter, zawodnikom tradycyjnie już towarzyszyły niezbyt przyjazne warunki. Boisko nie jest obecnie w najlepszym stanie, co jest rzeczą normalną o tej porze roku. W efekcie często największym rywalem dla obu drużyn była sama murawa. Bramki dla PTC zdobyli Paweł Drewniak i Piotr Szynka.

W meczu tym podopieczni Andrzeja Dobroszka wystąpili w mocno okrojonym składzie, trener miał do swojej dyspozycji zaledwie 15 zawodników. Powodem tak małej frekwencji były sprawy osobiste, choroby, zaliczenia na studiach oraz drobne urazy. W sparingu juniorów wystąpił Jacek Hiler. Na dłużej niezdolni do gry pozostają doświadczeni Rafał Komorowski oraz Robert Kacprzyk, którzy mają kłopoty ze stawami skokowymi.
 
W meczu z LKS Różyca piłkarze z ul. Sempołowskiej wystąpili w składzie: WilczyńskiBomba, Drewniak, Kosmala, PinteraKling, Dziąg, Felczak, Bogdan, MadajczykSzynka. Na zmiany: Szmytka, Gromadzki, J. Tybura, Wlazło.
 
W środę 9 marca PTC miało zmierzyć się z LKS Kwiatkowice, mecz ten jednak się nie odbędzie. W sobotę natomiast rozegrany zostanie mecz rewanżowy z LKS Różyca. Spotkanie rozpocznie się o godz. 13.00 przy ul. Sempołowskiej.