Prawie 800 widzów pofatygowało się w upalne sobotnie popołudnie na stadion przy Sempołowskiej. Pojedynek o prymat w mieście, bo oba zespoły nie mają już szans ani na awans, ani na spadek z ligi, od tyleż mocnego, co niecelnego uderzenia, rozpoczął Grzegorz Gorący. Chwilę później Damian Kozłewski zaskakująco uderzył z rzutu wolnego i kibice „fioletowych” odetchnęli z ulgą, gdy piłka minimalnie minęła cel. W 10. minucie Piotr Szynka wyszedł sam na sam z Damianem Rzeźniczakiem, ale zamiast strzelać postanowił okiwać nadbiegającego obrońcę i... stracił piłkę. „Zieloni” zaczęli uzyskiwać przewagę, ale Kozłewski i Artur Kulik byli nieskuteczni. Nieco po półgodzinie gry Kulik zagrał w pole karne, a Kozłewski skierował piłkę do siatki. Wydatnie pomógł mu w tym słupek i stojący na linii obrońca. PTC walczyło. W 40. minucie Szynka minął Rzeźniczaka, ale z ostrego kąta nie trafił w bramkę. Lepszą celność miał Dawid Kaźmierczak, który na dwie minuty przed przerwą wykazał najwięcej sprytu w podbramkowym zamieszaniu.

Po przerwie wejście smoka mógł zanotować Mateusz Klimek, ale główkował w poprzeczkę. W 62. minucie Klimek wycofał piłkę na 11. metr do Kozłewskiego, który umieścił ją w siatce. Po dwóch minutach mieliśmy remis 2:2. Po akcji Jacka Hilera i Szynki, Rafał Cukierski kopnął do pustej bramki. Decydujące słowo należało jednak do „zielonych”. Katem PTC okazał się Kozłewski, który zmienił lot piłki po główce Stelmasiaka po rzucie rożnym i ustalił wynik meczu.

Gole: Kaźmierczak 43., Cukierski 64. – Kozłewski 32., 62., 79.

PTC: R. Znojek - Gwiazdowski (65. A. Klimek), Sikorski, Kaźmierczak, Kopka - Cukierski, Hiler, Kling (55. Otomański), Bartos (80. Hetmanek), Bartyzel (89. B. Znojek) - Szynka.

Włókniarz: Rzeźniczak – Rutkowski, Grzejdziak, Olejnik – Kulik (60. Sumera), Rudzki (65. Stępiński), Dudka (50. Klimek), Stelmasiak, Piotrowski – Gorący, Kozłewski.

Źródło: fioletowi.com