LKS Gałkówek – PTC Pabianice 3:0 (2:0)
 
Od początku spotkania stroną dominującą byli „fioletowi”. Piłkarzom PTC brakowało jednak skuteczności. Szczególnie dogodne okazje bramkowe zmarnował trzykrotnie Piotr Szynka. Jak wiadomo, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak było także tym razem. W 30. min po rzucie wolnym z boku pola karnego i strzale w krótki róg gospodarze niespodziewanie objęli prowadzenie. Dzięki temu trafieniu miejscowi wyraźnie złapali wiatr w żagle i od tej pory to oni dyktowali warunki gry już do końca meczu. Zaowocowało to kolejnymi bramki jeszcze przed przerwą (w 44. min) oraz tuż po wznowieniu gry (w 50. min). „Fioletowi” próbowali przeciwstawić się atakom gospodarzy, co zaowocowało aż 5 żółtymi kartkami.
Niestety, niespełna 30. minut dobrej gry to za mało, aby wygrać mecz. Porażka ta powoduje, że sytuacja PTC w kontekście walki o utrzymanie staje się coraz bardziej dramatyczna. Swój mecz 4:3 z Victorią Rąbień wygrał bowiem GKS Bedlno i ma już 3 punkty przewagi. Jeśli jutro Sokół II Aleksandrów pokona u siebie LKS Różyca, to PTC spadnie na trzecie od końca miejsce w tabeli.
 
PTC: KowalskiDrewniak, Komorowski, Wlazło, ŁondkaGromadzki, Bogdan, Dziąg (51. min, Świercz), Madajczyk (40. min, Przybylski) – Felczak (44. min, Kling), Szynka (67. min, Szmytka).
 
Żółte kartki: Madajczyk, Felczak, Łondka, Wlazło, Gromadzki.