Jeśli trener PTC szybko nie poskłada elementów w całość, to przy ul. Sempołowskiej możemy oglądać dramatyczną walkę o utrzymanie. Piłkarze PTC spadli bowiem już na 14. pozycję i mają obecnie 7 punktów przewagi nad strefą spadkową.
 
Polonia Andrzejów – PTC Pabianice 2:1 (1:0)
Bramka dla PTC: Łukasz Dziąg 75. min (rzut karny)
 
Był to najlepszy mecz „fioletowych” w trakcie nieudanej jak na razie rundy wiosennej. - Pomimo o wiele lepszej gry, nie był to jeszcze na tyle dobry mecz, abyśmy zasłużyli na zwycięstwo - zauważył jednak sam szkoleniowiec, Andrzej Dobroszek. Piłkarze PTC przegrali niezasłużenie, bo to oni prowadzili grę i kontrolowali sytuację na boisku. O wyniku zadecydowały jednak indywidualne błędy naszych zawodników. Obie bramki padły po stratach w środku pola najpierw Pintery, a później Madajczyka, za co zresztą obaj zostali zdjęci przez trenera z boiska (drugi po zaledwie kwadransie gry). Po stracie dwóch bramek pabianiczanie ruszyli do ataku, co zaowocowało bramką kontaktową autorstwa Dziąga z rzutu karnego. Na więcej zabrakło już czasu. Mecz ten jest niezłym prognostykiem przed kolejnymi ligowymi potyczkami.
 
PTC: KowalskiBomba, Drewniak, Kosmala, Pintera (46. min, Madajczyk; 60. min, Felczak) – Gromadzki, Komorowski, Kling, Dziąg, BogdanSzynka.
 
Żółte kartki: Komorowski, Kosmala.
 
W najbliższy piątek PTC podejmie u siebie Victorię Rąbień. Początek meczu o godz. 17.00.