- Chwała naszym zawodnikom, bowiem gra wyglądała dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach – mówi Jacek Włodarczewski, trener Włókniarza. - Chłopaki podjęli rękawicę i walczyli o każdy centymetr boiska. Po meczu byli wycieńczeni, padli na murawę jak kawki.

W naszej bramce świetne zawody rozegrał Damian Rzeźniczak, który kilkukrotnie uchronił swój zespół przed stratą gola. Też mieliśmy swoje szanse – w 65. minucie Dawid Acela pięknie przymierzył z rzutu wolnego, ale bramkarz ze Rzgowa wybił piłkę lecącą w okienko, zaś w doliczonym czasie gry Adrian Potrzebowski nie wykorzystał piłki meczowej.

- Nie mam pretensji do Adriana, bo tyrał na boisku jak wół. Od 70. minuty graliśmy w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Adama Skowronka – informuje trener. - Kwadrans później siły się wyrównały i oba zespoły kończyły w dziesiątkę.

Zawisza Rzgów – Włókniarz 0:0

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, Mendak, Leonow, Skowronek – Acela, Potrzebowski, Kosmala, Kirwiel, Wołynkiewicz (65. Kowalski) – Pędziwiatr..

Mecz z UKS SMS Łódź został przełożony na 6 czerwca. Wszystko dlatego, że za tydzień na stadionie MOSiR zaplanowano Dni Pabianic.

- Nie będziemy grali razem z Chylińską – zżyma się trener Włodarczewski.