- Większość z nas jest w wieku przed osiemdziesiątką albo tuż po – mówi zastępczyni prezesa, podporucznik Maria Nowicka.
Prezesem Koła jest kapitan Eugeniusz Debich, a szefem do spraw gospodarczych Leszek Klimek. W środę akowcy mieli spotkanie opłatkowe. Gościem była córka przedostatniego komendanta AK w Pabianicach - Walentego ZoryWiesława Grochowalska z wnukiem Tadeuszem Grochowalskim.
- Walenty Zora został aresztowany przez Niemców w listopadzie 1944 roku – wyjaśnia Debich.
Maria Nowicka miała 9 lat, gdy w czasie wojny została łączniczką.
- Mój ojciec Tadeusz Olejnik był w AK i przeze mnie przesyłał wiadomości kolegom. Gdy Niemcy aresztowali go 11 listopada 1943 roku, zostałam zaprzysiężona – wspomina. - Byłam więcej niż zuchem, ale mniej niż harcerzem.
Na opłatku pabianickiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej nie było wspomnień z II wojny światowej. Członkowie Koła życzyli sobie przede wszystkim zdrowia.
- To takie Koło, które powoli ma się ku schyłkowi – ze smutkiem dodaje porucznik Nowicka.