Życie Pabianic dowiedziało się, że do prokuratora przyszli pracownicy Przedszkola Miejskiego nr 4. Poskarżyli się, że przez trzy lata nie dostawali wynagrodzeń zgodnych z umowami o pracę. Dostawali mniej.
– Comiesięczne wypłaty pracowników tego przedszkola miały być mniejsze o około dwadzieścia złotych – potwierdza prokurator Dominik Matusiak, który od roku prowadzi sprawę byłych dyrektorek i księgowej przedszkola przy ul. Żytniej.
Co się stało z brakującymi pieniędzmi? Według okradanych pracowników, po 20 zł co miesiąc przywłaszczyły dyrektorki i księgowa.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Życia Pabianic
Komentarze do artykułu: Jak dyrektorki okradły pracowników
Nasi internauci napisali 5 komentarzy
komentarz dodano: 2015-06-23 22:42:42
komentarz dodano: 2015-06-23 00:07:23
@BabaYaga, podziwiam Twoja interpretację, że każdy z PiS jest pobożny, co można sprowadzić do tego, ze każdy murzyn jest biały :p
Ogólnie, dajcie spokój z tym teatrem - zwanym polityą bo to do tej czy innej spray ma się nijak :D
Złodziej jest złodziejem, a Oszust oszustem - koniec kropka.
Tak jak Zdzisiek napisał, w obawie o pracę nie zostało to zgłoszone, a czyja wina, każdy wie kogo złapano :)
komentarz dodano: 2015-06-22 23:12:46
komentarz dodano: 2015-06-22 21:21:14
komentarz dodano: 2015-06-22 20:53:33
Cóż w pewnej fazie złodziej upaja się swą bezkarnością i bezczelnością dochodząc do wniosku ze mu już wszystko wolno tak jak przestępcom komornikom.