Przygotowania do setnej rocznicy szkoły trwały rok. Wreszcie się zaczęło. W piątek w willi „Impresja” odbyła się wielka gala. Przyszło kilkaset osób. Obejrzeli film przedstawiający historię szkoły.

- Jedni chodzili do Szkoły Rzemiosł, inni do Zespołu Szkół Mechanicznych, a jeszcze inni do Zespołu Szkół nr 1 – mówi Paweł Szałecki, obecny dyrektor. – Mimo, że nazwa szkoły się zmieniała, a szkoła staje się coraz bardziej nowoczesna, wartości, jakimi się kierujemy, wciąż pozostają te same.  

Na początku szkoła dostała odznaczenie drugiego stopnia od PCK HDK za to, że jej uczniowie od wielu lat oddają krew.

Potem to szkoła dziękowała. Statuetki trafiły do wszystkich, którzy współpracują z Zespołem Szkół nr 1 (byłym „Mechanikiem”) i pomagają w organizacji praktyk. Byli to przedstawiciele firm oraz samorządu. Dostali statuetki, które uczniowie szkoły wykonali samodzielnie na obrabiarkach CNC, najnowszym sprzęcie szkoły.

Uhonorowano również osoby i instytucje, które pomagają szkole materialnie i organizacyjnie. Wśród wyróżnionych byli księża, władze samorządowe i przedstawiciele firm. Podziękowanie trafiło również do dziennikarza Romana Kubiaka, który jest autorem monografii szkoły. Książkę "Mechanik - 100-lecie szkoły im. Jana Kilińskiego w Pabianicach" otrzymał każdy gość uroczystości.

Największe owacje dostała rada pedagogiczna. Kiedy wyczytywano nazwiska nauczycieli minionych lat, na sali podnosiło się coraz więcej byłych uczniów, którzy rozpoznawali swoich nauczycieli. W końcu wstali wszyscy. Były brawa. Absolwenci zaśpiewali im „Sto lat!”.

- Nie miałem takich nauczycieli, żeby zaleźli mi za skórę. Raczej ich lubiłem i do dziś wspominam bardzo miło. Pamiętam tylko jedną historię, kiedy w gorączce przez sen majaczyłem i rozwiązywałem zadania z matmy – opowiada Jarosław Wyrwa, absolwent.

Szkoła dostała tytuł „Zasłużony dla Powiatu Pabianickiego”. Odznaczenie wręczyli Krzysztof Habura, starosta, i Florian Wlaźlak, przewodniczący Rady Powiatu.

W obchodach wzięło udział kilkuset absolwentów. To przede wszystkim mężczyźni. Niektórzy przyjechali z daleka, specjalnie na tę uroczystość.

- Jest tutaj tylko jeden kolega z mojej klasy. Szukam jeszcze jednego znajomego, bo wiem, że miał być, ale nie poznaję. Minęło tyle lat… – powiedział Ryszard. – Może jutro się odnajdziemy.

Dalsze uroczystości zaplanowano na sobotę. Uczestnicy obchodów stulecia „Mechanika” przejdą przez miasto, aby zobaczyć byłą siedzibę szkoły. Wezmą udział w mszy świętej. Później będą się bawić na pikniku, świętować, wspominać i cieszyć się spotkaniem po latach.