Dziś (wtorek) kilka minut po godzinie 17.00 przed sklepem na Moniuszki zrobiło się zamieszanie. Ktoś leżał przed wejściem. Przyjechała karetka pogotowia i policja. Jak się okazało, starsza osoba zmarła na progu. Nie było szans na pomoc dla niej.

- To był naturalny zgon - mówi dyżurny policjant.