O godzinie 6.00 w kościele św. Mateusza odprawiona została msza święta dla pielgrzymów. W tym czasie przed kościołem trwały jeszcze zapisy chętnych.

– Zgłosiło się dodatkowo około 50 osób – poinformowali nas organizatorzy.

Pabianicką 260-osobową pielgrzymkę prowadzi ks. Paweł Kutynia z parafii św. Maksymiliana.

– Po raz pierwszy jestem kierownikiem. W pielgrzymkach szedłem już kilkanaście razy – mówi. 

W tym roku hasło przewodnie brzmi: „Wierzcie w Ewangelię”. To wspólna intencja wszystkich pielgrzymów.

-Wprowadzamy w tym roku pielgrzymowanie duchowe. Ci, którzy nie mogą iść, zapisują się i łączą się z pielgrzymami duchowo. Chodzą każdego dnia na mszę, modlą się, a godz. 21.00 myślą o pabianickiej pielgrzymce – dodaje ksiądz.

Czego życzyć pielgrzymom?

– Błogosławieństwa bożego i byśmy bezpiecznie dotarli do celu - – mówi ks. Paweł. – Prywatnie to dobrej, sprzyjającej marszowi pogody.

Pabianiczanie wyruszyli w drogę w jednej grupie. Mają do pokonania 260 kilometrów. Niektórzy idą tylko w jedną stronę.
– Ze względu na pracę – tłumaczył Włodzimierz Wlaźlak, który z żoną Małgorzatą i dwójką dzieci: 7-letnim Maksem i 3-letnią Julką wybrali się w drogę. Maks idzie po raz 6., a jego rodzice mają zaliczone 13 p ielgrzymek.

Do Częstochowy idzie także ks. Ryszard Stanek, proboszcz parafii św. Maksymiliana i dziekan dekanatu pabianickiego..

– To moja 40. pielgrzymka. Pierwsza pabianicka – mówi. – W tym roku idę tylko w jedną stronę. Mam obowiązki. Muszę wrócić wcześniej.

Pielgrzymom towarzyszą strażacy z OSP Piątkowisko, ratownicy medyczni z PCM.