Jarzębski wyruszył dziś (poniedziałek) o godz. 11.00  na specjalnym wózku inwalidzkim spod Bramy Brandenburskiej. Pogoda nie sprzyjała mu, padał ulewny deszcz, było chłodno. O godzinie 13.25 był 35 kilometrów od przejścia granicznego w Słubicach. Eskortowały go dwa radiowozy policji nimieckiej.
Trasę 500 kilometrów z Berlina do Pabianic ma zamiar pokonać w dwa dni. W Pabianicach, pod Urzędem Miejskim  spodziewany jest jutro (wtorek) o godzinie 11.00. Z Pabianic ma zamiar dotrzeć na stadion AZS Łódź. W trasie przez Polskę towarzyszyć będzie mu samochód sponsora oraz eskorta policji.

W tym roku Jarzębski dokonał już nie lada wyczynu. Również na specjalnym wózku typu handbike pokonał trasę z Łodzi do stolicy najbliższych Igrzysk Olimpijskich - Londynu. Trwająca 15 dni podróż przez Czechy, Niemcy, Luksemburg, Francję, w zimowej aurze miała swój finał na Trafalgar Square w stolicy Wielkiej Brytanii. Wszystkie swoje niezwykłe podróże traktuje jako kolejne etapy przygotowań do Igrzysk Paraolimpijskich; w tym roku zamierza wystartować także w Mistrzostwach Świata.

Pochodzący z Pabianic zawodnik przez wiele lat uprawiał dziesięciobój. Jego karierę przerwała choroba. Lekarze stwierdzili raka, a po kilku operacjach musieli mu amputować obie nogi. Jarzębski jednak dalej uprawia sport. Od kilku lat pokonuje kolejne granice ludzkiego organizmu. W kwietniu 2007 roku w ciągu 15 godzin przejechał na wózku trasę z Warszawy do Łodzi, a w lipcu tego samego roku przemierzył trasę z Zakopanego do Gdańska, pokonując blisko 800 km. (pap)