Ksiądz Grzegorz A. wydalony ze stanu duchownego. Nie jest już księdzem. To decyzja Watykanu.

O ciężkim grzechu byłego proboszcza z parafii w Woli Zaradzyńskiej pisaliśmy już wielokrotnie. To Życie Pabianic dotarło do przerażających faktów, ciążacych nad kapłanem.

Zobacz: Wstrząsające opowieści skrzywdzonych dzieci. Ksiądz Grzegorz (52 lata) oskarżony o molestowanie ministrantów

W związku z tymi doniesieniami wczoraj Kuria Metropolitalna Łódzka wydała oficjalny komunikat:

1. Działania wobec Ks. Grzegorza A. zostały podjęte przez Arcybiskupa Metropolitę Łódzkiego w trybie natychmiastowym po odebraniu zgłoszenia.

2. Zostało także złożone doniesienie do organów ścigania.

3. Wobec księdza Grzegorza A. w momencie postawienia zarzutów, w trybie natychmiastowym, zostały zastosowane wszelkie zgodne z Prawem Kanonicznym środki zapobiegawcze: został pozbawiony funkcji duszpasterskich, otrzymał zakaz wszelkich kontaktów z dziećmi i młodzieżą, otrzymał nakaz zamieszkania w Domu Księży Emerytów w Łodzi. Był też pod nadzorem Kurii.

4. Ksiądz Grzegorz A. po wszczęciu procedur prawnych nigdy nie przebywał na terenie przedszkola sióstr Karmelitanek w Ksawerowie i nigdy nie miał do niego dostępu. Obecnie – po prawomocnym wyroku Stolicy Apostolskiej przenoszącym go do stanu świeckiego – także nie miał i nie ma żadnego dostępu do przedszkola sióstr Karmelitanek w Ksawerowie. Natomiast wiadomo, że jako kapłan oczekujący na wyrok Stolicy Apostolskiej sporadycznie korzystał z prywatnej kaplicy zakonnej sióstr Karmelitanek w Ksawerowie. Kuria ma pewność, że ks. Grzegorz A. nigdy nie pojawił się na terenie przedszkola sióstr Karmelitanek w Ksawerowie.

Zobacz teżBardzo szczegółowy opis obcowania płciowego w dokumentach od biskupa. Co podpisują księża z naszych parafii?

O tym, że do Watykanu dotarły dokumenty i materiały mocno obciążające byłego proboszcza z Woli Zaradzyńskiej – oskarżonego przez prokuratora o krzywdzenie dzieci (seksualne wykorzystywanie ministrantów), pisaliśmy na początku kwietnia TUTAJ.

Temat księdza spod Pabianic poruszały też już ogólnopolskie media. Wczoraj w Gazecie Wyborczej pojawił się kolejny artykuł o tym, gdzie może przebywać ksiądz. Dziennikarze powołali się na opisywane przez Życie Pabianic ultimatum postawione przez rodziców dzieci uczęszczających do przyklasztornego przedszkola sióstr karmelitanek w Ksawerowie. Powód? Były ksiądz miał przebywać w tym klasztorze. Co więcej oficjalny komunikat Kurii nie zaprzecza temu. Informuje za to, że Grzegorz A. nie miał dostępu do prowadzonego przez siostry przedszkola, a jedynie "sporadycznie korzystał z prywatnej kaplicy zakonnej sióstr karmelitanek".