Podczas piątkowej sesji Rady Miejskiej Boczkiewicz wytknął błędy popełnione nie tylko w ratuszu. Zrobił to w imieniu klubu SLD, w którym są też Renata Uznańska-Bartoszek i Aleksandra Stasiak. Omówił, jak wydają pieniądze zakłady, spółki podległe ratuszowi, jak pracują zastępcy Dychty.

Oto wystąpienie Boczkiewicza:

"JAK DOSZŁO DO DZISIEJSZEJ SYTUACJI FINANSOWEJ (na podstawie danych zawartych na stronie internetowej UM Pabianice).

W roku 2007 (czyli na początku kadencji prezydenta Zbigniewa Dychto) pozostały niezapłacone faktury za rok 2006 (po prezydencie Bernerze) na kwotę 3,5 mln zł (tzw. zobowiązania budżetu), ale też pokazały się wolne środki wypracowane w kwocie 9,9 mln zł (też w kadencji Bernera). Zatem koalicja rządząca otrzymała po poprzedniku 6,4 mln dodatkowych pieniędzy do wydania. W roku 2008 ta tendencja wyglądała następująco: 3,8 mln zaległych płatności z roku 2007 i wolne środki do wydania w kwocie już tylko 4,9 mln (na plusie 1,1 mln zł). Za to w roku 2009, już zaległych, nie opłaconych w 2008 r. faktur było 7,8 mln zł, w tym zobowiązań wymagalnych (czyli przeterminowanych) na kwotę 1,1 mln zł i wolnych środków na kwotę 3,1 mln zł. Czyli tendencje się odwróciły! Miasto "przejadło" całą nadwyżkę w 2 lata (!).
W III kw. 2010 r. zobowiązań budżetu było na kwotę 4,9 mln zł, nie wiemy jeszcze, ile wolnych środków.
Zobowiązania budżetu mają to do siebie, że wszystkie zobowiązania powstałe w danym roku budżetowym muszą zostać spłacone w roku następnym, np. wszystkie zobowiązania powstałe w roku 2010 winny być umieszczone w budżecie roku 2011 i oczywiście zapłacone w roku 2011. Zatem rodzi się pytanie: czy konstruując budżet na rok 2011 przewidziano ich spłatę? Warto przypomnieć, iż na koniec III kwartału było to prawie 5 mln zł. Należy też dodać, iż kwota zobowiązań z roku poprzedniego zmniejsza automatycznie wartość środków przewidzianych na realizację zadań w roku kolejnym.
Dla przykładu, jeżeli z roku 2010 pozostało do zapłacenia 5 mln zł, to na wydatki roku 2011 jest nie 141 mln zł, a tylko 136 mln, więc od razu wiadomo, że nie wszystko, co zostało zapisane w budżecie, zostanie zrealizowane. A może to rodzić poważne konsekwencje finansowe, bo z tego, co obserwujemy, wiele jednostek ma w budżecie zapisane środki na minimalnym poziomie, albo poniżej minimum.
NIEUMIEJĘTNE ZARZĄDZANIE FINANSAMI i NIETRAFIONE DECYZJE
Jak powyżej wspomnieliśmy, miasto na początku kadencji miało wolne środki do wydania, w połowie kadencji uzyskało rekordowe dochody ze sprzedaży majątku. Były zatem pieniądze na spokojne i bezstresowe zarządzanie miastem. Jednakże w trakcie rządów popełniono błędy. Zapomniano, że sprzedawać majątku nie można w nieskończoność, gdyż najzwyczajniej tego majątku ubywa.
I tak było do tej pory: wiara w wysokie dochody pozwalała na zakładanie wysokich wydatków. Na koniec okazywało się jednak, że jeśli dochody były zbyt niskie, to powstawał deficyt, który trzeba było czymś spłacić, czyli wziąć kredyt.

Zapomniano ponadto, że jest szpital, który prędzej czy później da o sobie znać; że jest poważna inwestycja z Funduszu Spójności, do której musiano stale dopłacać. Zaczęto wydawać bardzo duże pieniądze na inwestycje, które nie miały prawa się zwrócić, gdyż inwestycje gminne z reguły się nie zwracają.
W roku 2008 z pozostałej kwoty 6,4 mln zł wolnych środków – 5 mln zł przekazano do szpitala na spłatę długów, co do tej pory jest przedmiotem postępowań przed sądem administracyjnym (radnych informowano, że uchwała jest zgodna z prawem).

Ponadto zakupiono nieruchomość przy ul. Szpitalnej za ok. 4 mln zł, która do dziś stoi pusta i niszczeje i nadal nie ma pomysłu, co z nią zrobić. A doskonale wiedziano, że Urząd Marszałkowski chciał tam zrobić Wojewódzkie Centrum Rehabilitacji. Po zrobieniu ekspertyzy, okazało się jednak, że nakłady będą przewyższały wartość budynku i postanowili to sprzedać (szacowano, że koszty adaptacji przekroczą 5 mln zł). Odstąpiono od tego, a nieruchomość kupiło miasto. Jak sądziliśmy, władza miała jakiś pomysł związany z tą inwestycją. Jak widać, pomyliliśmy się.
Ponadto zwiększone zostało zatrudnienie w urzędzie o ok. 25 etatów, dano wolną rękę szefom zakładów i spółek w rządzeniu. ZGM osiągnęło zadłużenie na ok. 6 mln zł, MZK balansuje na granicy utraty płynności. Na początku kadencji 2006-2010 do MZK dopłacaliśmy 2.350.000 zł, a dzisiaj już ponad 4.000.000 zł.

Ponadto zatrudniono lub utrzymywano fikcyjne stanowiska:
- koordynator ds. sportu – pytamy, ile środków zdobyły kluby, ile urząd na kulturę fizyczną, ile na halę sportową? Według nas stanowisko niepotrzebne i nieprzydatne;
- specjalista ds. rewitalizacji miasta – o jakiej rewitalizacji my mówimy?
- pełnomocnik ds. spółek – dotychczas 2.500 zł netto plus telefon plus gabinet w ZEC. Tymi zadaniami powinien zajmować się odpowiedni wiceprezydent;
- pełnomocnik ds. organizacji pozarządowych;
- dyrektor ZGM – prezydent, mimo iż wiedział, jak fatalna jest sytuacja w tym zakładzie, trzymał go na stanowisku, a dziś musi go opłacać, mimo iż nie jest już dyrektorem;
- naczelnik w Wydziale Inżynierii Miasta i Ochrony Środowiska z pensją ponad 6 tys. zł/m-c plus była naczelnik na pół etatu, by pomagała nowej pani naczelnik z Łodzi poznać problemy Pabianic. Ta pomoc trwa już prawie dwa lata. Postulujemy o połączenie tego wydziału z Wydziałem Inwestycji Miejskich oraz Wydziału Urbanistyki z Wydziałem Geodezji;
- połączyć Dzień Patrona Miasta z Dniami Pabianic;
- 5.500 zł na benzynę miesięcznie w samym urzędzie, do tego 2 samochody, opłaty, kierowcy - należy zastanowić się nad tak wysokimi kosztami, zwłaszcza jeśli praktycznie każdy zakład i spółka ma albo wysokie ryczałty na samochody, albo samochód;
- do kasy miasta powinny wpływać dywidendy z naszych spółek;
- mamy aż 40 osób zatrudnionych w Kancelarii Prezydenta, ok. 45 w samej Straży Miejskiej, a patroli na ulicach nie widzimy; na przestrzeni ostatnich lat w urzędzie zatrudnienie wzrosło o 25 etatów.
WŁADZA SIĘ WYŻYWI
(dane na podstawie powszechnie dostępnych informacji prasowych i oświadczeń majątkowych)

MZK: 2005 r. – 99.500 zł, 2006 r. – 114.500 zł, 2007 r. – 116.000 zł, 2008 r. – 127.000 zł, 2009 r. – 139.000 zł – wzrost o 39.500 zł na przestrzeni 4 lat. Czy jest to podwyżka? Raczej nagroda roczna przyznana przez Radę Nadzorczą.
ZWiK: prezes: 2008 r. – 109.000 zł, 2009 r. – 138.900 zł – wzrost o 39.000 zł w 1 roku (!)
z-ca prezesa: 2007 r. – 101.000 zł, 2008 r. – 115.000 zł, 2009 r. – 131.000 zł – wzrost o 30.000 zł w skali 2 lat
członek zarządu: zaczynał pracę w 2008 r. z pensją 6.000 zł, obecnie ma blisko 11.000 zł, zarabiając w roku 2009 prawie 125.000 zł
PCM: Prezes Barszcz - kilkanaście tysięcy zł/miesiąc, obecna prezes: 18.000 zł "na dzień dobry", 

Likwidator szpitala - 10.000 zł co miesiąc plus kilkaset tysięcy złotych zarobionych do tej pory.

ZDiZM: 113.737 zł – 9.500 zł miesięcznie (!)
ZGM: Jerzy Zalepa - w 2008 r. – 74.500, w 2009 r. – 94.500 zł,
MOSiR: 2006 r. – 72.400 zł, w 2008 r. – 85.000 zł


Jak widać, jest w Pabianicach grupa ludzi, która bez względu na wszystko, zarabia ogromne pieniądze. Jak się to ma do pracowników, którzy w wyniku katastrofalnej sytuacji miasta są lub za chwilę będą zwalniani? Jak się to ma do sytuacji nauczycieli i pielęgniarek, którym obiecuje się podwyżki, ale nie daje pieniędzy?
DLACZEGO WŁADZA NIE OSZCZĘDZA NA SOBIE?


ZDiZM – dane na podstawie budżetów zakładów przedstawionych komisji komunalnej, nad tym głosowała komisja. Potem po zmianach członkom komisji nie przedstawiono aktualnych, szczegółowych wyliczeń. Domyślamy się, że może być tak nadal.
Jak to było do tej pory i jak byłoby, gdyby nie interwencja RIO w sprawie złego budżetu:
Telefony – 15.000 zł (1.250 zł) oraz tyle samo na podróże służbowe (1.250 zł na benzynę w miesiącu!).
Przebija jednak MOSIR –
Telefony - 36.000 zł (3.000 zł/m-c) - zmniejszyć do 300 zł/m-c, RAZEM: 3.600 zł, Oszczędność: 32.400 zł
Podróże służbowe – 22.000 zł (1.833 zł/m-c) - zmniejszyć do 183 zł/m-c, RAZEM: 2.200 zł, Oszczędność: 19.800 zł,
Szkolenia – 13.000 zł – z czego mogą się szkolić pracownicy MOSiR-u? Oszczędność 13.000 zł.
RAZEM: 65.200 zł
Ponadto remont kawiarni Turkus i hotelu Max – odpowiednio 17.000 zł w samym 2011 r. i 84.700 zł na zadaniu w Max – czy odbiło się to na stawkach za wynajem lub najemca partycypował w kosztach remontu – skądże!

MZK
Komisja Budżetu i Finansów w swojej opinii do budżetu wskazała realne zagrożenie dla działalności MZK w 2011 r. i w latach następnych. Na każdy pomysł zmiany profilu działalności prezes mówi stanowcze "NIE bo NIE"! Prywatne busy wożą pabianiczan, z Łodzi do Pabianic co 10 minut jeździ jakiś autobus, wszystkim się to opłaca tylko nam nie. Połączenie nocne chce uruchamiać MPK z Łodzi dając korzystniejszą stawkę, a nie oszukujmy się, większość ludzi w nocy będzie jeździło nie z Pabianic do Łodzi, ale odwrotnie. Czyli komu niby bardziej powinno opłacać się uruchomienie takiego połączenia?
Sam sporadycznie dogląda swojego podwórka, często ulatniając się z pracy. Pracownicy MZK anonimowo żartują, że prezes jest jak Yeti, niby wszyscy o nim słyszeli, ale nikt go nie widział. Życzliwi świadkowie jednak wychwycili, że kiedy prezesa nie ma w pracy, to pojawia się Łodzi, wręczając nowej prezydent miasta bukiet kwiatów. Czy to też należy do obowiązków prezesa?
Wiceprezydent Małgorzata Biegajło:
- zatrważająco niskie wydatki na szkoły, przedszkola, gdzie SKS-y?
- niskie wydatki na sport, kluby, gdzie obiecana hala sportowa?
- gdzie pieniądze na stypendia sportowe, gdzie na kolonie, wypoczynek?
Czy Pani to jakoś przeżywa, bo póki co nie usłyszeliśmy jeszcze publicznie pani stanowiska w tej sprawie.

Wiceprezydent Jarosław Cichosz:
- termomodernizacja obiektów użyteczności publicznej – strata środków na 3 lata,
- strefa ekonomiczna – co mamy z tytułów Forbesa, Gminy Fair Play, jeśli nowych dużych inwestorów nie ma, nie ma firm, nie ma inwestycji, nowych miejsc pracy, a podatki z CIT maleją o 500.000 zł,
- podobnie było z Łódzkim Tramwajem Regionalnym, obwodnicą i ul. Karniszewicką, z której się wycofaliśmy.
SAME PORAŻKI!

Budżet 2011 DOCHODY


Podatek od nieruchomości:
wykonanie 2010 – 21.369.503 zł
plan 2011 - 23.067.852 zł (jeśliby założyć wynikającą z przegłosowanej na początku kadencji zmiany wzrostu tego podatku o 2,6 proc., to wartość planu na 2011 powinna wynosić 21.925.110 zł).
ZATEM: przeszacowane na kwotę (+) 1.142.741 zł.
Podatek od środków transportowych:
Wykonanie 2010 - 784.450 zł
Plan 2011 - 841.700 zł (przy założeniu 2,6 proc. to 801.000 zł).
ZATEM: przeszacowano na kwotę (+) 40.000 zł
Podatek od spadków i darowizn:
Wykonanie 2010 - 848.753 zł
Plan 2011 r. - 960.700 zł
WZROST (+) 110.000 zł, pomimo iż jak podano w opisie do budżetu, że gmina ma niewielki wpływ na wielkość dochodów z tego tytułu.
Udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych:
Wykonanie 2010 - 35.053.930 zł
Plan 2011 - 37.658.039 zł
WZROST (+) 2.604.109 zł, pomimo iż w opisie do budżetu podano, że wyższe dochody z udziałów PIT przyjęto do konstrukcji, choć z ich realizacją może być trudno.

ŁĄCZNIE BĘDZIE NIEDOBÓR W KWOCIE PONAD 3 MLN ZŁ.
 

WYDATKI
Wydatki inwestycyjne - 12.068.782,02 zł
Na inwestycje i zakupy inwestycyjne: - 10.674.742 41 zł
ZATEM: to stanowi 7,55 proc.w odniesieniu do dochodów – jeden z niższych wskaźników w ostatnich latach. W roku 2010 było to 17.147.653 zł. A to nie koniec ograniczania inwestycji, zważywszy na fakt, iż zgodnie z informacjami RIO 0 w obecnej sytuacji miasta konieczne jest zaprzestanie inwestycji, gdyż w sytuacji w jakiej miasto znajdzie się w roku 2012, w pierwszej kolejności środki, które jednostka oszczędzi i zgromadzi, powinny być przeznaczone na spłatę przejętych zobowiązań. A mowa jest o kwocie ponad 12,5 mln zł, jaką zostanie obciążony budżet miasta 1 stycznia 2012 roku z tytułu przejęcia zobowiązań szpitala.
Czeka nas totalny zastój i dogorywanie.


Wydatki na Edukację, Kulturę i Zdrowie:
Plan 2011 - maleje o 4.500.000 w stosunku do planów wydziału z listopada 2010 r.
Szkoły o ponad 1.500.000 zł mniej na szkoły względem planów wydziału,
Przedszkola mniej o ponad 1.000.000 zł, brak środków na 7-procentowe podwyżki, brak środków na konieczne wsparcie psychologiczno-pedagogiczne od 31 marca 2011 r. (w myśl przepisów muszą być powołane zespoły do udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznego składające się ze specjalistów z różnych dziedzin), brak również środków na pomoc nauczycielską, tak niezbędną w pracy z małymi dziećmi, tylko 26 proc. pozostało ze środków na niezbędne inwestycje i remonty. Zmniejszenie wynagrodzeń może doprowadzić albo do braku środków listopadzie i grudniu na pensje lub też prowadzić będzie do zwolnień.
O blisko 500.000 zł w stosunków do planów zabrano ze stołówek szkolnych i przedszkolnych.
Wypoczynek (kolonie i obozy) – maleje z 270.000 (w roku 2009) do 15.000 zł (w 2011), spadek o 92 proc.(!) w porównaniu do roku 2010.

Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego:
W porównaniu do przedostatniej wersji budżetu: z MOKu wzięto 30.000 zł, z muzeum - 70.000 zł.
Globalnie w porównaniu do pierwszej wersji budżetu, z MOK-u zabrano 103.000 zł, a z muzeum - aż 138.000 zł.

Zatem:
z muzeum zabrano 14,1 proc., z biblioteki - 11,3 proc., a z MOK-u tylko 10 proc.

Dlaczego z MOK-u tylko tyle?
Czy są równi i równiejsi?

Brak stypendiów sportowych – 0 zł

Dotacja dla ZDiZM – maleje dokładnie o 160.000 zł w porównaniu do pierwotnej wersji.
W ostatniej wersji budżetu w porównaniu do przedostatniej zabrano dokładnie 50.000 zł, analogicznie z MOK-u zabrano, 30.000 zł, z biblioteki 50.000 zł, z muzeum 70.000 zł. Czyli są to okrągłe kwoty, nie poparte konkretnych wyliczeniami.

Strefa Ekonomiczna – 0 zł, zapisane w budżecie środki to pieniądze na postępowania odszkodowawcze w postępowaniach ze Starostwem. W odpowiedzi na interpelację, dowiedzieliśmy się, że do jej uruchomienia potrzeba 9-11 mln. Dziś w budżecie mamy na to 0 zł. W najbliższych latach nie mamy zatem szans na stworzenie terenu pod inwestycję.

Budowa i modernizacja dróg gminnych – spadek o ponad 1.500.000 zł.
Szeroko rozumiana opieka społeczna – obcięcie o ponad 1.500.000 zł.

Poprawki do budżetu Pabianic na rok 2011 zostały zgłoszone przez Klub Radnych SLD w piątek na sesji: "Klub Radnych SLD, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom środowisk nauczycielskich (przedszkola), sportowych, ale też w trosce o osoby najbardziej potrzebujące i najuboższe, proponuje poniższe zmiany do budżetu. W wyniku zmian wzrastają wydatki na poniższe pozycje:
Kolonie, obozy – 185.000 zł (kwoty z paragrafów: 72.000 zł MOK i biblioteka + 113.000 zł budowa hali sportowej)
SPORT – 132.000 zł (z zadania: Straż Miejska z wpływów z tzw. korkowego).
Przedszkola – 297.000 zł (200.000 zł z podwyższenia kapitału PCM + 32.000 zł budowa hali sportowej + 65.000 zł MOSiR oszczędności)
Opieka społeczna – 193.000 zł na realizację zasiłków celowych z przeznaczeniem na wsparcie rodzin dotkniętych problem społecznym - alkoholizmem (z zadania SM z wpływów tzw. korkowego)
RAZEM: 807.000 zł.

Prezydent nie przyjął tego wariantu.

- Dlatego Klub Radnych SLD, między innymi z tego powodu zagłosował przeciwko budżetowi na rok 2011 - mówi Boczkiewicz.