2020 rok dla większości sportowców jest osobliwy, ze względu na panującą pandemię. Nasz kulturysta z pewnością narzekać nie może. Informowaliśmy o tym, że w sierpniu zdobył mistrzostwo Polski, pod koniec września w Santa Susana wywalczył tytuł mistrza Europy.

Teraz, w tym samym Santa Susana, Bałaziński sięgnął po złoty medal mistrzostw świata, w kategorii masters.

Wyprzedził Fabio Pizzaferriego (Włochy) oraz Rumuna Onitę Caracudę.

W tym roku wywalczył wszystkie możliwe (jak do tej pory) złote medale.

- Taki komplet złotek w tym sezonie udało mi się zdobyć, w roku przełomowym dla mnie, bo wszedłem przecież w wiek +50 – pisze w wiadomości do „Życia Pabianic” nasz mistrz świata. - Jestem przeszczęśliwy i dumny, bo jeszcze w tym wieku mogę spełniać marzenia sportowe.

Nasz zawodnik dostał także pochwały od światowej federacji, która na swoim profilu facebookowym napisała: „Mariusz Bałaziński – wspaniały sportowiec, który w tych latach pokazuje swoje poświęcenie dla sportu i kulturystyki. Jest nowym mistrzem świata.”

Być może jeszcze w grudniu – jeśli sytuacja pozwoli – nasz multimedalista poleci na prestiżowe zawody Arnold’s Classic.